Humor krótkofalowców
- Szczegóły
- Odsłony: 5190
Jak w każdej społeczności my krótkofalowcy jesteśmy różni. Są wśród nas nadęci ważniacy, jak i skromni pogodni. Są tacy, którzy wyłącznie obmawiają i śmieją się z innych, jak też bywają śmiejący się głównie z siebie. Na różnych zdarzających się spotkaniach w gronie krótkofalowców bywa też wesoło. Czasem żeby zrozumieć dowcip trzeba jednak mieć wiedzę krótkofalarską. Są przypadki żartów, których nie rozumie nie-krótkofalowiec, może dlatego nie znajdujemy opublikowanych dowcipów krótkofalarskich.
Na uwagę więc zasługują dowcipy o tematyce zbliżonej do świata radioamatorów...
---
Poproszono kiedyś Herberta Wellsa, by wyjaśnił, co to jest telegraf.
– Wyobraźcie sobie gigantycznego kota – powiedział pisarz – którego ogon znajduje się w Liverpool, a głowa w Londynie. Gdy kotu nadepną na ogon, rozlega się miauczenie. Właśnie tak działa telegraf.
– A co to jest telegraf bez drutu?
– To samo, tylko bez kota – odpowiedział Wells.
---
Inna wersja tego dowcipu -
Telegraf bez drutu to taki gdzie drut jest tak cienki że go wcale nie ma a krótkofalówka to urządzenie które wykorzystuje krótkie fale na wodzie aby przemieszczać butelkę z wiadomością.
---
Krótkofalowiec poszedł z dziewczyną na randkę do parku.
Usiedli na ławce i długo nic do siebie nie mówią.
Po kilkunastu minutach milczenia on mówi:
- Kochanie...
- Słucham - odpowiada dziewczyna.
- Nic, sprawdzałem propagacje.
(Znalezione w sieci )
---
To kilka przykładów humoru rysunkowego z kart QSL, więc też obiegu wewnętrznego.
Strojenie na maximum dymu.
Rodzina krótkofalowców (dużo szczegółów)
* * *
/MM
Za słaba podstawa anteny,,,
Pośpiech przy stawianiu anteny.
Uporczywe wołanie głuchego DX'a
Telegrafia praktyczna
Expedycja...
Trąbię do tego DX'a, może usłyszy.
QRP
Suszenie na antenie. (A propos moich sznurków od bielizny)
W instalacjach polowych wiążemy antenę do czego się da.
Młotek do telegrafii